czwartek, 31 lipca 2014

NYC BABE!

W środę (30.07) rano poszłyśmy na śniadanie. Dosiadłyśmy się na początku do dwóch Niemek, jednak z czasem doszło paru Niemców, więc wylądowałyśmy przy niemieckim stoliku. Później poszłyśmy na prezentację, która miała nas uświadomić jakie mamy prawa i obowiązki obowiązujące na wymianie.
     Następnie, rozeszliśmy się do małych grup i graliśmy w jakieś śmieszne gry, w których chodziło głównie o to, aby pokazać nam, że nie możemy bać się prosić o pomoc oraz żeby uświadomić nas jeszcze bardziej, że każda kultura jest inna.
     Kolejnym punktem tego dnia była WYCIECZKA DO NYC <3 Było wspaniale, jednak myślałam, że zwiedzimy więcej rzeczy. Na początku, jeszcze zanim wsiedliśmy do autobusu każdy dostał dwie 15-sto centymetrowe kanapki z Subway, jakieś ciasteczko i dwie wody. Do centrum Nowego Jorku jechaliśmy z 30min. ponieważ mieszkałam w hotelu w New Jersey. Mieliśmy świetnego tour guide, Ibrahima. Nigdy wcześniej nie spotkałam tak pozytywnie nastawionego do życia człowieka. Cały czas coś śpiewał, tańczył, więc nie było nudno. 
     Najpierw zwiedziliśmy Empire State Building. Wjechaliśmy na 80. piętro i na kolejne 6. weszliśmy schodami. Widok był zapierający dech w piersiach. Te wszystkie drapacze chmur, biurowce, a między nimi pomykające żółte taxówki. Magiczny widok. Jak już zeszliśmy ze szczytu, poszliśmy do sklepu z pamiątkami. Każdy kto jechał z organizacją CIEE dostał 10% zniżki. Ja za 11 pocztówek, koszulkę i długopis dałam tylko $10 - mam nadzieję, że przy kolejnych zakupach nie wpadnę w szał kupowania (;o)
     Później popłynęliśmy statkiem koło Statue of Liberty. Statua była wielka i piękna. Rzeka Hudson wyjątkowo szeroka i ogólnie pogoda nam się udała, bo było jakieś 26-27st.C, więc idealnie. Rejs trwał około 1-1,5h.
    Ostatnim punktem zwiedzania NY był Times Square. Tutaj się trochę zawiodłam, ponieważ pojechaliśmy tak naprawdę tylko na obiadokolację, a kierowca autobusu wysadził nas zaraz pod restauracją, więc nawet się nie przeszliśmy... Gdy wyszliśmy już po jedzeniu mieliśmy dosłownie 3 min. na zrobienie zdjęć. Jednak nie narzekam, ponieważ kolejne z wielu moich marzeń się spełniło i byłam w New York City <3























3 komentarze:

  1. Super wpis, a te zdjęcia jeszcze lepsze. REWELACJA!!!!!!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Zdjęcie z samolotu z mapą przelotu - rewelacja... no i Ty w tle.
    :-)
    Proszę o więcej.
    AB

    OdpowiedzUsuń