poniedziałek, 16 czerwca 2014

Your VISA has been approved

Pobudka o 3:50 (to bolało), wyjazd o 5:10 do Krakowa. Wszystko po to, aby udać się na Stolarską 9, wprost do amerykańskiego konsulatu na rozmowę o wizę. Oczywiście dojechałyśmy z 30 min. opóźnieniem, więc zamiast 8:10, byłyśmy na miejscu o 8:40. W sumie nie był to żaden problem, ponieważ byłam umówiona na 10:30. Gdy tylko wysiadłyśmy z autobusu, chęć spożycia kofeiny zaciągnęła nas do najbliższego Starbucksa na Dworcu Głównym. Po mojej małej Iced Coffee i Patrycji Cookie Crumble Frappuccino, byłyśmy gotowe podjąć próbę przetrwania tego dnia. Pod konsulatem byłyśmy ok. 9:20. Miałam szczęście, ponieważ pan akurat zbierał dokumenty i moje wziął ostatnie, więc nie musiałam czekać na kolejną turę. Wręczając żółtą karteczkę, powiedział, że mam czekać na pana, który będzie wywoła "yellow team".

Po jakichś 5 min byłam już w środku. Najpierw przeszłam przez bramkę i później udałam się schodami na górę, jak wskazywała karteczka. Gdy weszłam do poczekalni, musiałam czekać aż pani wywoła moje nazwisko i będę mogła oddać odciski palców. Czekałam ok. 15 min. Odebrałam numerek i okazało się, że jest jeszcze przede mną 20 osób.


Myślałam, że spędzę tam nie wiadomo ile czasu i Patrycja przy okazji mnie zabije, jednak szybko zleciało, ponieważ rozmawiałam z miłym Mateuszem, który właśnie wrócił z wymiany i wraca do USA na studia (marzenie <3). Nie stresowałam się, jednak gdy na wyświetlaczu pojawił się numerek 65, serducho szybciej zabiło. 66! To ja! Ruszam szybkim krokiem prosto do okienka i słyszę: "Dzień dobry, proszę podać paszport i wszelkie potrzebne dokumenty" - nie była to łamana polszczyzna, ten pan mówił po polsku, niemal idealnie! Bardzo zbiło mnie to z tropu i widocznie musiałam zrobić dziwną minę, ponieważ tylko się uśmiechnął i zadał krótkie pytanie: "Do you speak English?". Później już się potoczyło, musiałam opowiedzieć gdzie jadę, gdzie się będę uczyć, kto płaci za wymianę, czy kiedykolwiek miałam już wizę. Wtedy konsul wypowiedział te upragnione przeze mnie słowa: YOUR VISA HAS BEEN APPROVED! Na koniec życzył mi udanego pobytu w Stanach i na tym zakończyła się moja przygoda w ambasadzie. W środku byłam 55 min. Później poszłyśmy z przyjaciółką na zakupy i prosto do domu :)


43 dni!

8 komentarzy:

  1. Zapraszam do mnie ;) http://aldonaiscoming.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. hej! Bardzo lubie czytać twojego bloga, i sledze go, wyczekując na nastepne posty :) Mam pytanie. Czy naprawde myslisz o pójściu tam na studia ? Jak chcesz to zrobić, bedziesz ubiegać sie o stypendium, bo słyszałąm że takowe w USA istnieja, i są ferowane nawet miedzynarodowym studentom ? Gratuluje ci odwagi, i dziekuje że prowadzisz tego bloga, bo też mam zamiar wyjechac na wymiane, a tylko na twim blogu to wszystko jest tak ładnie opisane :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hej :) Dziękuję <3 Bardzo miło mi to słyszeć :) Tak, myślę o pójściu tam na studia, ponieważ egzaminy (moim zdaniem) nie jest AŻ tak trudno zdać, robię próbne już jakiś czas, więc nie jest źle. Jeśli dobrze zdałabym SATa/ACTa - bardziej skłaniam się ku drugiemu i GEDa, oraz miałabym ładne GPA, jest to bardzo prawdopodobne, że dostałabym jakieś stypendium :)

      Usuń
  3. Wowo! Gratuluję wizy!:)
    Super blog, dzięki za dodanie do mojego bloga do listy, odwdzięczyłem się tym samym!
    xoxo

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję! To będzie najlepszy rok naszego życia! <3

      Usuń
  4. Czy termin tego orientation w Nowym Jorku można sobie wybrać czy organizacja ustala? np gdyby ktoś dostał placement w stanie gdzie rok szkolny zaczyna się we wrześniu to mógłby lecieć w lipcu? :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nieee, to organizacja wybiera Ci termin orientation :)

      Usuń
  5. 22 year-old Clinical Specialist Magdalene Kesey, hailing from Dolbeau-Mistassini enjoys watching movies like "Spiders, Part 2: The Diamond Ship, The (Die Spinnen, 2. Teil - Das Brillantenschiff)" and Sewing. Took a trip to Heritage of Mercury. Almadén and Idrija and drives a Alfa Romeo 6C 1750 Supercharged Gran Sport Spider. moja firma

    OdpowiedzUsuń