Dzisiaj pojechaliśmy z rodzicami do Almaturu i podpisaliśmy wszystkie umowy. Musiałam chyba podpisać się w piętnastu miejscach, ale na szczęście to już koniec papierkowej roboty. Załatwianie aplikacji zajęło mi jakieś dwa tygodnie. Teraz oczekiwanie na rodzinę - chyba najgorsza część wymiany ;/ Z natury nie jestem jakąś super cierpliwą osobą, więc będzie to wyzwanie.
Na końcu, chciałam podziękować wszystkim osobom, które pomagały mi w załatwianiu formalności, itd :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz